Softshell, dżersej, dresówka - co to wszystko znaczy?
Czy zdarzyło Ci się kiedyś zerknąć na metkę (jest to w zasadzie jedna z pierwszych rzeczy, które robię, oglądając ubrania) i zobaczyć w składzie materiału tajemniczą, nic niemówiącą Ci nazwę?
Przy obecnym rozwoju przemysłu to nic dziwnego, wybór surowców naturalnych i syntetycznych rozrósł się do takich rozmiarów, że mało kto to wszystko ogarnia ;) A jest to o Tyle istotne dla nas, osób, które te ubrania noszą, że każdy materiał ma inne właściwości, sprawdzi się lepiej przy innej pogodzie lub potrzebach. Mnie samej zdarza się odpowiadać zdziwionym klientom na pytania: a co to jest ten softshell? A co to jest ten dżersej? I o tym właśnie chciałabym Ci dzisiaj opowiedzieć – o materiałach, których używam w Mamaiti. I dlaczego :) Ta wiedza przyda Ci się nie tylko przy wybieraniu ubranek z mojej oferty, omówione poniżej materiały znajdziesz w ofercie wielu marek odzieżowych.
Rodzaje materiałów wykorzystywanych do szycia ubrań i ich właściwości
BAWEŁNA – choć bawełny raczej nikomu przedstawiać nie trzeba, to warto pamiętać o jej jakości, (poruszyłam ten temat w tym artykule), więc tylko krótko przypomnę – proces produkcji bawełny wiąże się z użyciem wielu środków chemicznych, sprawdź zatem, czy użyte środki są bezpieczne dla Twojego zdrowia - poszukaj na ubraniu informacji o certyfikatach (np. Certyfikat Oeko Tex Standard 100 - TEKSTYLIA GODNE ZAUFANIA) lub zapytaj sprzedawcę. Do największych zalet bawełny należy chyba jej przewiewność - to, że tkanina „oddycha”. Jest również trwała, mniej podatna na wyciąganie. U mnie świetnie sprawdziła się w letnich spódniczkach bawełnianych, chustkach na głowę i szyję i regulowanych chustkach z daszkiem.
DŻERSEJ lub JERSEY – początkowo dżersej był tkaniną używaną do produkcji bielizny (ciekawostka - jego nazwa pochodzi od wyspy Jersey położonej w kanale La Manche), do bardziej powszechnego użytku (i na wielkie salony ;)) wprowadziła go Coco Chanel, przekonując kobiety, że ten niezwykle przyjemny w dotyku materiał sprawdzi się świetnie w eleganckich i wygodnych sukienkach. Z technicznego punktu widzenia dżersej to dzianina – wiąże się to ze specyficznym typem splotu włókien, dzięki któremu dżersej jest bardzo elastyczny i wygodny. W dzianinach dżersejowych często łączy się włókna naturalne i syntetyczne (np. używany przeze mnie dżersej to 92% bawełny i 8% elastanu), ale takimi niewielkimi domieszkami „sztucznych” włókien nie musisz się martwić, dodają one po prostu bawełnie dodatkowych właściwości, takich jak elastyczność i trwałość. Dodatkowym, jak dla mnie ogromnym plusem, jest to, że dżersej nie gniecie się tak łatwo jak bawełna i jeśli po praniu równo go rozłożysz do suszenia, to będziesz mogła uniknąć prasowania (wspominałam już, że nie lubię prasować? ;)).
Dżersej skradł totalnie moje serce, dzięki temu, że jest lekki i przewiewny genialnie się nadaje na letnie ubranka, szyję z niego długie spodnie dżersejowe (idealne na taką pogodę „nie wiadomo co będzie”, kiedy w jednej chwili świeci słońce, a w następnej wieje wiatr), krótkie spodenki, tuniki, sukienki, t-shirty, czapki i turbany (są cienkie i oddychające, ale jednocześnie chronią przed wiatrem) - jak widzisz zastosowań jest mnóstwo!
Często dostaję też wiadomości od rodziców, których maluchy mają problemy ze skórą, AZS, że są to ubrania, które ich dzieci chętnie zakładają i nie chcą zdejmować, bo wreszcie mają ubranka, które ich nie drażnią. Serce mi rośnie na takie wieści :D
DRES lub DRESÓWKA – och, kto z nas nie lubi wskoczyć w wygodny dres po całym dniu pracy ;) Ten typ dzianiny stał się bardzo popularny w ostatnich latach, możesz go nosić nie tylko jako strój typowo sportowy, szyje się z niego też sukienki, spodnie, kardigany, ubrania o bardziej klasycznym kroju, a spotkałam się nawet z torbami z dresówki! Najlepiej, aby dzianina dresowa miała tylko kilka procent włókien syntetycznych (dresówka, której ja używam ma 95% bawełny i 5% elastanu), podobnie jak w przypadku dżerseju ten dodatek sprawia, że jest to materiał elastyczny, baaardzo wygodny i oczywiście taki, który mniej się gniecie, natomiast duża zawartość bawełny gwarantuje Ci, że materiał będzie oddychający. Jeśli chcesz się przekonać, jak dobrze może się prezentować taka dresowa wygoda, to zerknij na moje bluzy, baggy, sukienki lub czapki.
SOFTSHELL – to moje drugie, obok dżerseju, ulubione tekstylne odkrycie! Znasz to przerażenie w oczach, kiedy Twoje dziecko biegnie w stronę kałuży? Albo za oknem pada deszcz, a Ty zastanawiasz się, w co opatulić malucha, żeby nie zamoczył spodni, zanim dojdziecie do przedszkola? Kiedyś używałyśmy w takich sytuacjach różnych ortalionów albo tkanin przeciwdeszczowych, ale po pierwsze są one totalnie nieoddychające i dzieci się w nich męczą, a po drugie są to tkaniny niezbyt wytrzymałe ;/ Softshell natomiast jest takim magicznym tworem (stworem ;)), który nie tylko chroni Twoje dziecko przed deszczem i wiatrem, ma membranę, która sprawia, że materiał „oddycha”, ale jest też bardzo trwały i, co mega ważne dla dzieci, jest bardzo wygodny, nie krępuje ruchów dziecka i nie przeszkadza w zabawie. A do tego jest to ubranie praktycznie całoroczne – wiosną i jesienią można założyć je na podwórko jako jedyną warstwę, dzięki przyjemnemu „meszkowi”, jakim jest on wykończony od spodu. Zimą możesz założyć pod niego spodnie dresowe lub specjalnie do tego zaprojektowane spodnie polarowe i używać takiego duetu zamiast kombinezonu – Twoje dziecko poczuje różnicę w swobodzie ruchów, a Ty docenisz szeroką funkcjonalność spodni softshellowych. Softshell sprawdza się też rewelacyjnie w kurtkach, a ja postarałam się, aby rosły one z Twoim dzieckiem i służyły Wam jak najdłużej.
Czy czujesz się już jak ninja świata tekstylnego? ;) Na pewno jesteś dobrze wyposażona do buszowania po moim sklepie, do którego Cię serdecznie zapraszam. Znajdziesz w nim nie tylko wyżej wymienione tkaniny “w akcji”, ale też dodatkowe informacje na temat każdego ubranka, jego funkcjonalności, zalet i przeznaczenia.